- pozrywałem stare plastry
- strupy krwią nabrzmiałe pękły
- nic nie było zagojone
- wszystko makijażem stało
- w imię Bóg jeden wie czego
- po-zadźgany roz-wypruty
- ja, koszmarów łowca,
- zmarłem.
piątek, stycznia 20
[pozrywałem stare plastry]
Subskrybuj:
Posty (Atom)