piątek, grudnia 18

o szacunku - inaczej

W dawnych czasach ludzie szanowali to, co dawało nadzieję. Drobiazgi, które miały potencjał przeistoczenia się w coś jeszcze wyższego, piękniejszego. I tak szanowało się choćby garstkę ziemi, którą ktoś przywiózł w worku z ziem ojczystych, bo i ta ziemia mogła wydać plon. Szanowało się zboże i ziarno tego zboża, bo – mimo, że nie było pewności – mogło ono stać się chlebem. Szanowało się i sam zaczyn czy tam zakwas, z którego chleb miał powstać, z podobnych pobudek.

Sam zaczyn nie gwarantował, że z niego będzie chleb, ani tego, że chleb będzie dobry, ale sam szacunek do niego sprawiał, że zmarnowanie, zniszczenie zaczynu było równoważne ze zniszczeniem chleba i było uważane za grzech równoważny zmarnowaniu świeżego pachnącego chleba.

Gdyby się pozbyć tego zaczynu, choć chleba to nijak nie przypomina, to w efekcie chleba nie ma – i czym się wtedy najeść?

Wczoraj Hiszpania wprowadziła prawo umożliwiające aborcję do 14 tygodnia ciąży, a w niektórych przypadkach nawet do 22 tygodnia ciąży. Tak, jestem przeciwko.

wtorek, grudnia 1

motylek

akurat zjadłam
niebieskie migdały
obłoków marzenie
ręką nielepką
estetycznie małą
kosmkiem myśli
splątanych miodem
jaśminem gordyjskim
albo nie. kłamałam.