czwartek, listopada 9

emocje

Ostatnimi dni towarzyszy mi zbyt wiele emocji, którymi już powoli rzygam. To zdecydowanie za duża dawka jak dla mnie. Bardzo mi teraz brakuje izolacji, bo na ciepło bliskiej osoby przestałem liczyć. To mnie przerasta po prostu. Wbija się we mnie i toczy mnie jak choroba.

Natłok myśli jeszcze to wrażenie potęguje. Coraz mniej we mnie rozsądku, coraz więcej natomiast chaosu, przypadkowości i omylności. Tak, jestem słaby.