piątek, września 10

wrzesień

  • i oto konam we snach
  • znów zacznę się bać

  • nie zamierzam Cię truć
  • i pozbędę się gróźb
  • i zaduszę ten ból
  • i zdławię puls

  • sumienia, skrupułów, istnienia i mórz
  • zim bieszczadzkich w piecu łóż
  • nie będzie. tak mi przykro

  • spalę się w kopercie cytrynowych wspomnień
  • słonych smaków nocy, zlizanych łez pospiesznie
  • spalić most ostatnich żył cienkich
  • by na więzadle ścięgien - zawisnąć

  • jak mogłaś odejść stąd…?
  • czemuś mnie Zostawił…?