niedziela, maja 24

wykonało się

w suchych ścianach zgniłych zieleni
odsuwając nieuniknione na potem
w czterookim pakcie bez większych nadziei i sensów
znakami gwiazd nagromadzone myśli

w dekad nie licząc ile potem
w miejscu gdzie pewnie to się skończy
skąpany w gwiazdach spadających bliskich i obcych
myśl od narodzin mantrując
"nie warto"