sobota, grudnia 23

klej w mózgu

Czy wiedzieliście, że człowiek może zapamiętać wszystko? Czyż świat nie byłby piękniejszy? Lepsze oceny w szkole, szefowie zadowoleni z solidnych pracowników, bezkonfliktowe rodziny... Przykłady można mnożyć.

Jest jedno białko w naszym mózgu odpowiedzialne za... zapominanie. Wystarczyłoby wyprodukować enzym, który by to białko skutecznie blokował, aby już raz na zawsze zapomnieć o zapominaniu. Tylko, że to nie ma sensu.

Pamiętalibyśmy naprawdę wszystko, a więc także jakieś nieistotne bzdury, rzeczy, o których potrzebujemy pamiętać jedynie przez krótką chwilę. A tak, skazani bylibyśmy na pamiętanie tych wszystkich szczegółów przez całe życie.

Czterodniowe życie. Tyle bowiem w pełni świadomy przeciętny człowiek byłby w stanie wytrzymać. Po tym okresie mózg zacząłby się przegrzewać, mówiąc kolokwialnie. Nie jest to jednak dalekie od prawdy. Nasz mózg działa na zasadzie przesyłania impulsów elektrycznych między neuronami przez synapsy. Po owych symbolicznych czterech dniach informacji byłoby tak wiele, że nie bylibyśmy w stanie nad tym zapanować. Sieć neuronowa byłaby wykorzystywana w tak dużym zakresie, że prędzej czy później (a raczej prędzej niż później) poprzez jedną synapsę zostałyby przesłane dwie informacje jednocześnie. Zwarcie. Zgon. Bez żadnej widocznej przyczyny.

Chyba jednak dobrze, że jesteśmy tacy niedoskonali, że Stwórca ulepił nas z gliny, bo miał ją akurat pod ręką, a klej do wspomnień kupił na bazarku od ruskich. Okazuje się, że w naszym upośledzeniu jest sens.